Pamietam bylo to wiosna 1973 roku, wtedy zagralismy pierwszy koncert zespolu "Doktor Ksiezyc", chociaz tego zespolu jeszcze nie bylo. Do malego pokoiku u Zenka Hajduka† zaprosilismy grono przyjaciol z Tych. Zaprezentowalismy suite "W Kraju Net". Gralismy we dwojke z Zenkiem, ja na gitarach podlaczonych do radia lampowego, Zenek na tubie i basie. Bardzo sie to spodobalo naszym gosciom i tak rozpoczela sie nasza przygoda muzyczna. Mielismy wtedy po 17 lat. Prawie rownoczesnie,
moze rok pozniej Mirek Kachel (pianino, organy i spiew) zalozyl
zespol "Apogeum
". Kapela ta dzialala przy Domu Hutnika w Laziskach
Gornych. Ja tymczasem sklonilem
Zenka aby zapisal sie do szkoly muzycznej na bas, niestety zostal
przyjety na tube, o czym na pewno jeszcze do dzisiaj pamietaja
sasiedzi. Potem z kolegami licealnymi
Arturem Wojtyczka i Romkiem Gizdoniem zalozylismy zespol Byl rok 1977: Zapytalem
Mirka czy jest otwarty na wspolprace. Do naszego spotkania doszlo w
legendarnej kawiarni "Lustrzana" w Laziskach Gornych. Pamietam
siedzial tam " Herbatka " jak zwykle. Czekalismy z Zenkiem na
Mirka...i przyszedl. W tym momencie rozpoczal sie najwazniejszy
etap w naszym zyciu , ktory trwa po dzis, ten etap to..."Doktor
Ksiezyc". Ale nie tylko ucieczka
nam przyswiecala, pisalismy piosenki odzwierciedlajace tamte czasy.
"Szukam
Pracy" bylo naganom dla owczesnego systemu za
zdegradowanie moralne pieknego zawodu gornika. Dolaczyl do nas Michal Dreja† na
perkusji i zaczely sie pierwsze proby. Mielismy swietne warunki do
pracy, moze brzmi to paradoksalnie...ale tak bylo. W MDK w Laziskach
Gornych, kierowanym wtedy przez Marka Kubinskiego, potem przez
Pania Irke Szyszke... mozna bylo tworzyc. Nie dziwne wiec, ze
lubimy Laziska Gorne i jemu wlasnie poswiecilismy nasz singiel
"Miasto." Postanowilismy grac
tylko nasze kompozycje. Wypowiedzielismy swieta wojne komercji. Tak
powstaly juz wspomniana wyzej "Ballada o Krolu" i "Nie wierz
samotnym drzewom". Teksty pisalismy spontanicznie Organizowalismy liczne
koncerty w Laziskach Gornych i gdzie sie tylko dalo. Pomagalo nam
grono przyjaciol, zwlaszcza w organizacji trasy Dokonalismy pierwszych
nagran i wyslalismy je prawie wszedzie. Wykorzystalismy wszystkie
mozliwe efekty akustyczne, duze blachy, szumy wentylatorow,
lancuchy itd. Pozytywna odpowiedz nadeszla z Warszawy. Zostalismy
zaproszeni do wziecia udzialu w Mokotowskiej Mlodziezowej Jesieni
Muzycznej pod patronatem Polskiego Radia III. Po powrocie do Lazisk
dopadla nas stagnacja, gwozdziem do trumny byla Slaska Edycja
Muzyki Mlodej Generacji- Silesian Rock w Siemianowicach, gdzie
zdyskwalifikowano wszystkie zespoly... chyba taka byla wtedy wola
polityczna. Mirek zwiazal sie z "Daktylem", Tadek Bazylinski
poszedl do wojska, Zenek coraz bardziej poswiecal sie pracy
zawodowej w firmie "HaKuMi". Nawet pozniejsze wspolne proby
z Leszkiem
Falinskim† i wola polaczenia dwoch formacji "Doktora
Ksiezyca" i "Daktyla" w jedna nie powiodly sie. Kolejny etap to rok 1995
juz w Niemczech. W grudniu przyjechal do mnie Mirek z rodzina i dal
sie namowic na nagranie plyty "Imperim Niewiedzy". Ewenementem byl udzial drugiej
generacji Ksiezyca w osobach Suzi i Markusa. Dzieci spiewaly
chorki do "Nie wierz Samotnym Drzewom". Nad "Imperium Niewiedzy" pracowalismy we trojke juz tylko z Zenkiem przez okolo 5 miesiecy, do maja 1996 roku. Na tej plycie znalazly sie: "Lustro", "Ballada o Krolu", "Nie wierz Samotnym Drzewom", "Szukam Pracy 1980" i oczywiscie... "Imperium Niewiedzy". Postanowilismy nagrac na nowo stare kompozycje. Proba sie udala. Plyta ta byla grana przez wiele rozglosni radiowych w Polsce. Uzyskalismy dobre brzmienie na magnetofonie wielosladowym - Tascam MSR-16 S.
Obecnie uczestniczymy w
innych projektach muzycznych, miedzy innymi Kolejna plyta "Kamien i Wiatr" juz sie w nas odzywa, a po niej nastepne. |